A A+ A++
Fot. SiePomaga

Zwróciła się do nas mama małego Tymka, mieszkańca Płocka, u którego lekarze wykryli bardzo rzadkiego guza rabdoidalnego. W Polsce jest nieoperacyjny, leczenie jest możliwe tylko za granicą…

Pani Asia, mama 5-letniego Tymka, napisała do nas z prośbą o nagłośnienie akcji ratowania życia jej synka.

– Tymek to energiczny 5-letni chłopiec. Uwielbia piłkę nożną, a jego ulubionym klubem jest Real Madryt. Jak każdy zapalony mały piłkarz, marzy o graniu na dużych stadionach. Tymek jest bardzo towarzyski i otacza się całą masa przyjaciół, wszędzie go pełno. Nasz ukochany synek i wspaniały brat dla 2,5-rocznego Ignasia. Miesiąc temu nasze serca rozpady się na milion kawałków. U naszego synka wykryto pozanerkowego guza rabdoidalnego – to bardzo złośliwy i agresywny guz. W Polce było dopiero kilka takich przypadków – tłumaczy pani Asia.

Zaczęło się niewinnie – Tymka bolała szyja. Szukając przyczyny, lekarze odkryli straszną prawdę.

– Wizyta u pediatry ruszyła machinę: usg, rezonans, biopsja – diagnoza. Synek obecnie przebywa na oddziale onkologicznym w szpitalu pediatrycznym Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, gdzie dano mu niewielkie szanse na wyleczenie. Lekarze zapowiedzieli, że naszego synka czeka 12 tygodni najbardziej agresywnej chemii, następnie naświetlanie oraz przeszczep szpiku. A mimo tego, to i tak szanse na wyleczenie są znikome – pisze mama Tymka.

Niestety, lekarze w Polsce potwierdzili, że guz jest nieoperacyjny, a dodatkowo w Polce Tymek nie kwalifikuje się na protonoterapię, która jest bardziej precyzyjna od tradycyjnej radioterapii. Rodzice szukają więc pomocy poza Polską, co związane jest z gigantycznymi kosztami. Wstępnie otrzymali już pozytywną odpowiedź z Essen, Bostonu, Pragi i Filadelfii. Sytuacja jest rozwojowa.

– Tymek jest bardzo mądrym chłopcem, a przez to – mimo wieku – świadomy choroby. Powiedział nam, że nie chce umierać… Staramy się trzymać emocje na wodzy przy synku, choć w środku się rozpadamy… Synek już jest na oddziale, widzi łyse główki innych dzieci. Wie, że czeka go to samo… Na razie jeszcze czuje się dobrze. Ma mnóstwo przyjaciół, codziennie odwiedziny, laurki… Boimy się, co będzie dalej. Ale będziemy walczyć! Zwracamy się do wszystkich ludzi dobrego serca o pomoc, błagamy pomóżcie nam uratować naszego ukochanego synka! – apelują pani Asia i jej mąż, pan Mateusz.

Na portalu SiePomaga.pl [KLIKNIJ] została założona zbiórka na leczenie Tymka. Rodzicom trudno jest obecnie nawet oszacować koszty leczenia…

Specjalnie dla Tymka założono także grupę z licytacjami na Facebooku, a w czwartek, 3 sierpnia o godz. 17.30 przed marketem Gramm na ul. Górnej organizowane jest spotkanie – wszyscy chętni pójdą wspólnie przed blok Tymka, żeby nagłośnić akcję.

Organizatorzy proszą o zabranie: czerwonych balonów, balonów w kolorach Realu Madryt, czerwone kartki, gadżety kibica, transparenty wsparcia.

– Będzie także gość specjalny, ale o tym poinformujemy jeszcze – wyjaśniają organizatorzy akcji. – Płock i okolice to szlachetni ludzie pełni empatii, dobra i wsparcia dla innych – wiemy o tym, bo udowodniliście to już nie raz. Wierzymy, że nie zawiedziecie nas. Robiąc hałas nagłośnimy zbiórkę, damy nadzieję rodzinie, pokażemy, że nie są sami i już nigdy nie będą. Wygramy ten mecz dla Tymka! – podsumowują organizatorzy.

Fot. archiwum prywatne p. Asi
Fot. archiwum prywatne p. Asi
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułВодій елітного авто у Києві підрізав “швидку”, якою доставляли дитину до реанімації (відео)
Następny artykułWróżka Aida z niedzielnym przesłaniem. Fanka: “Jak ludzie to zrozumieją, to lepiej będzie im się żyło”