A A+ A++

Policjanci z posterunku w Maciejowicach zatrzymali 37-letniego mieszkańca gminy Maciejowice, który postanowił zignorować wydawane przez policjantów polecenia do zatrzymania. Pomimo podjętej próby ucieczki, nie udało mu się uniknąć odpowiedzialności za swoje zachowanie. Jak się okazało ma on orzeczony dożywotni zakaz prowadzenie pojazdów oraz był poszukiwany.

Wczoraj (23.01) mundurowi z Posterunku Policji w Maciejowicach pilnowali bezpieczeństwa na terenie gminy Maciejowice. Tuż po godz. 20 w Podzamczu funkcjonariusze zauważyli audi, które chcieli zatrzymać. Kierujący chcąc uniknąć kontroli, nie zareagował na wydawane polecenia. Policjanci rozpoczęli pościg. Kierujący swoją podróż zakończył kilkaset metrów dalej, gdzie uderzył w znak drogowy i wjechał do rowu. 37-latek swoją ucieczkę kontynuował pieszo. Po 100 metrach został zatrzymany przez policjantów. Okazało się, że mężczyzna posiadał dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów i był poszukiwany celem odbycia kary 2 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo mężczyzna posiadał przy sobie amfetaminę. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie.

Dzisiaj (24.01) usłyszał zarzut niestosowania się do wydanego zakazu prowadzenia pojazdu oraz posiadania środków odurzających. 37-latek po przedstawieniu zarzutu trafił do zakładu karnego. Dodatkowo odpowie za popełnione wykroczenia. O losie mężczyzny zdecyduje sąd.

Przypominamy, że niestosowanie się do orzeczonych przez sąd zakazów jest przestępstwem, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. Za posiadanie substancji psychotropowych i środków odurzających grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności.

KPP Garwolin

fot. arch. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyprawa na Podkarpacie po 44. zwycięstwo
Następny artykułMały ZUS Plus. Posłowie Konfederacji interweniują w centrali zakładu