A A+ A++

Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni 
Fot. Michał Ryniak / Agencja Wyborcza.pl

Kiedy nowa Polanka ma być gotowa?

– Chciałbym, aby to się stało jak najszybciej, natomiast finanse polskiego samorządu każą być ostrożnym w podawaniu konkretnych terminów.

Rezerwat Kępa Redłowska, którego Polanka jest częścią, niedawno otrzymał Złotą Pinezkę Google’a jako jedno z trzech najciekawszych miejsc na Pomorzu.

– To ciekawy wybór, bo pokazuje unikatowe zjawisko, jakim jest funkcjonowanie rezerwatu przyrody niemal w środku miasta. To wspaniała atrakcja przyrodnicza Gdyni, którą tworzą wybrzeże klifowe, rezerwat buków, naturalne środowisko jarząbu szwedzkiego. Jest to miejsce chronione, w którym można poruszać się tylko po szlakach, ale z którego chętnie korzystają gdynianie i turyści. Bardzo się cieszę, że teraz rezerwat Kępa Redłowska, który jest wielkim kapitałem naszego miasta, został dostrzeżony w wymiarze globalnym.

Na jakim etapie jest budowa Parku Centralnego przy alei Piłsudskiego?

– Park Centralny jest w fazie budowy trzeciego etapu. Pierwsze dwa – tworzące atrakcyjną zieloną przestrzeń rekreacyjną z fontanną i skateparkiem – są już zakończone i cieszą się dużą popularnością wśród gdynian. To odpowiedź na potrzeby mieszkańców. Jeszcze nie tak dawno w planach zagospodarowania terenu, na którym dziś powstaje Park Centralny, było centrum handlowe, które na tamtym etapie rozwoju miasta wydawało się bardzo atrakcyjnym pomysłem. Odeszliśmy od tego i zamiast centrum handlowego tworzymy wielki park, który ma być chętnie odwiedzaną przestrzenią rekreacyjną ze ścieżkami do biegania czy dla rolkarzy. Trzeci etap jest największy i najkosztowniejszy. A to z racji tego, że chcąc limitować liczbę samochodów w śródmieściu, na wjeździe do centrum tworzymy podziemny parking. Mam nadzieję, że mieszkańcy i nasi goście zostawią tam samochody i dalej pieszo będą zmierzać w kierunku Świętojańskiej czy skweru Kościuszki.

Jaka jest gdyńska strategia wobec terenów zielonych na najbliższe lata?

– Chcemy intensyfikować prace nad terenami zielonymi. To dotyczy zarówno parków, jak i nasadzeń wzdłuż ciągów komunikacyjnych. To nie tylko kwestia estetyki, ale także środowiska i klimatu. Poza Parkiem Centralnym realizujemy wiele parków kieszonkowych w śródmieściu i dzielnicach, na które mieszkańcy zagłosowali w kolejnych edycjach budżetu obywatelskiego. Mamy świadomość, że wycinki drzew trzeba ograniczać wyłącznie do niezbędnego minimum i zawsze wprowadzać nasadzenia kompensacyjne. Ważna jest także pielęgnacja istniejącego drzewostanu, któremu zwłaszcza w okresach suszy staramy się pomagać, rozpulchniając ziemię i zaopatrując w wodę. Natomiast przy nowych nasadzeniach odpowiednio wybieramy gatunki drzew, by były odporne na warunki panujące w mieście, suszę i wysokie temperatury. Utrzymanie terenów zielonych wiąże się również z retencją wody i dbałością o zbiorniki, które są jej naturalnym rezerwuarem. W ostatnich latach w Gdyni powstało kilka nowych zbiorników retencyjnych. Wprowadzamy też takie rozwiązania, jak zielone dachy, ogrody deszczowe czy ograniczanie koszenia trawników.

Jaki jest pana ulubiony zielony teren w Gdyni?

– W związku z tym, że staram się dużo ruszać na świeżym powietrzu, najchętniej chodzę, biegam albo jeżdżę na rowerze po pięknych lasach między Gdynią Zachód a Witominem. Spotykam mnóstwo ludzi, którzy aktywnie spędzają tam czas.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGrzegorz Baszczyński, Rainbow: Zapracowaliśmy sobie na tytuł “króla egzotyki”
Następny artykułRyanair: Potrzebujemy zachęt, by rozwijać się w Grecji. Minister: Zachęty będą