A A+ A++

Od początku wojny w Ukrainie, kiedy okazało się, że Rosjanie ponoszą klęskę z klęską, wszyscy uwierzyli, że Ukraina wygra wojnę. I wiele wskazywało, że ukraińska armia posiada warunki ku temu. Armia rosyjska praktycznie została pobita i na przełomie sierpnia oraz września ubiegłego roku nie była zdolna prowadzić operacji obronnych na tyle skutecznie, aby zatrzymać zwycięski pochód Ukraińców.

Pisałem wówczas na łamach „Wprost”, że jest to kluczowy moment w tej wojnie wskazując, że armia rosyjska tak jak była wówczas słaba, słabsza już nie będzie. Sugerowałem w moich rozważaniach przeprowadzenie jednej zdecydowanej operacji na przecięcie połączenia lądowego Krymu z Rosją.

W tym czasie Ukraińcy przeprowadzili operacje zaczepne nazywane kontrofensywami na trzech kierunkach z połowicznym powodzeniem operacyjnym.

Nie zastosowali zasady ekonomii sił, czyli skupienia sił, i rozproszyli wysiłek nie osiągając istotnego celu strategicznego. Choć moim zdaniem były ku temu warunki. Co zawiodło?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKolumna samochodów z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem dotarła do Pałacu Prezydenckiego
Następny artykułPrezydent Joe Biden podróżował do Kijowa wagonem Pesy Bydgoszcz