A A+ A++

Celem projektu jest pomoc w zmniejszeniu populacji komarów odpowiedzialnych za praktycznie wszystkie choroby przenoszone przez komary na ludzi takich jak denga, zika czy żółta febra. W ten sposób badacze chcą uchronić ludność przed plagą owadów będących zagrożeniem dla ludzkiego zdrowia.

Jak podaje BBC, są już pierwsze wyniki naukowego eksperymentu. Opublikowano je na łamach „New England Journal of Medicine”. Badacze twierdzą, że po wypuszczeniu komarów zachorowalność na dengę została zredukowana aż o 77 proc. a o 86 proc. spadła liczba ciężkich przypadków.

Na czym polegał eksperyment?

Dżakarta została podzielona na 24 strefy a zmodyfikowane genetycznie komary gatunku Aedes aegypti wypuszczono w połowie z nich. Kiedy zmodyfikowane samce skojarzyły się z samicami na wolności, przekazały swój gen, który zapobiega rozwojowi potomstwa płci żeńskiej. Potomstwo płci męskiej przeżyje i w połowie odziedziczy gen. Po tym, jak samce dorosną i skojarzą się z innymi owadami, umrze również następne pokolenie potomstwa płci żeńskiej. Tym samym zmodyfikowane komary stopnio będą wypierać te, które roznoszą poważne choroby.

Komary mutanty także na Florydzie

Dr Katie Anders przyznała, że nie spodziewała się aż tak dobrych wyników. – To bardzo ekscytujące. Zastosowana przez nas technika okazała się wyjątkowo skuteczna. Uważamy, że po zastosowaniu naszych pomysłów na większą skalę, szczególnie w dużych miastach, efekty będą jeszcze bardziej spektakularne – dodała. Projekt ma być także rozwijany w innych krajach. Na początku maja 2021 roku Andrea Leal, dyrektor wykonawczy Florida Keys Mosquito Control District zapowiadał wypuszczenie blisko 750 mln modyfikowanych genetycznie komarów na Florydzie.

Komary Aedes aegypti – co o nich wiemy?

Komary Aedes aegypti, choć stanowią ok. 4 proc. populacji komarów w Keys, są odpowiedzialne za praktycznie wszystkie choroby przenoszone przez komary na ludzi – dengę, zikę czy żółtą febrę. Władze chcą zmniejszyć ryzyko chorób i zapobiec sytuacji, jaka miała miejsce w Brazylii, gdzie zachorowalność na dengę w ciągu kilkunastu lat wzrosła 15-krotnie.

Czytaj też:
Medyczne tajemnice na ołtarzu Wita Stwosza. „Nowotwory, kiła, gruźlica”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDoradca kredytowy – niezależny czy po stronie dewelopera? Wady i zalety obu rozwiązań
Następny artykułNie spalą opon, nie rzucą śrub. Lenartowicz o pracownikach z Ramety, którym potrzeba pomocy prawnej