A A+ A++

Przepisy FIA określają, że każdy kierowca musi zrezygnować z jednej sesji FP1, na rzecz debiutanta, który dotychczas wystartował nie więcej niż dwa razy w Grand Prix Formuły 1. Debiutantem może być zawodnik, będący równocześnie podstawowym kierowcą, jeżeli jest to jego pierwszy sezon.

W tym roku Oscar Piastri, Logan Sergeant i Nyck de Vries wypełnili swój obowiązek podczas Grand Prix Bahrajnu, pierwszej rundy sezonu. Ponieważ żaden z nich nie rozegrał wcześniej dwóch Grand Prix, spełniali warunki, aby to oni byli debiutantami.

Po pierwszej części sezonu jeszcze żadna ekipa nie przydzieliła piątkowego treningu dla początkującego kierowcy Formuły 1. Dla porównania, w zeszłym sezonie Nyck de Vries reprezentował AlphaTauri, a Juri Vips Red Bulla. Oba zespoły zdecydowały oddać fotel w Hiszpanii, w Barcelonie.

Oznacza to, że podczas 10 ostatnich rund aż 17 kierowców będzie musiało oddać jedną sesję treningową. Póki co jedynie Mercedes zapowiedział, że Frederik Vesti, kierowca Formuły 2 otrzyma szansę w Meksyku.

Na czym więc polega problem, skoro z pośród 10 rund, kierowca będzie musiał zrezygnować z jednej? Otóż rzeczywista liczba FP1 jest pomniejszona o trzy weekendy ze sprintem. W Katarze, Austin i Interlagos pierwsza sesja treningowa będzie jedyną, co oznacza, że żaden zespół nie zdecyduje się wtedy wypełnić swojego obowiązku.

Z Pozostałych 7 rund również nie wszystkie są optymalne dla debiutantów, którymi zazwyczaj są młodzi, początkujący zawodnicy. Singapur i Las Vegas to tory uliczne, które wymagają od kierowcy zrozumienia bolidu i dużych umiejętności. 

Ponadto na Zandvoort, Monzy i Abu Zabi w tym samym terminie odbywają się zawody F2. Równoczesny start w F1 i F2 nie jest wskazany i preferowany przez zespoły, które mogą nie zezwolić na udział ich kierowcy w treningu Formuły 1. Ponieważ to najlepsi juniorzy są podopiecznymi zespołów F1, wielu z nich walczy o tytuł mistrzowski i odpuszczenie jednego weekendu może sporo kosztować.

Aż siedmiu najlepszych zawodników w klasyfikacji generalnej Formuły 2 to juniorzy z zespołów Formuły 1: Theo Pouchare (Alfa Romeo), Frederik Vesti (Mercedes), Ayumu Iwasa (Red Bull), Jack Doohan (Alpine), Victor Martins (Alpine), Oliver Bearman (Ferrari) i Enzo Fittipaldi (Ferrari). 

Ostatnia szansa dla tych kierowców to Japonia oraz Meksyk. Sytuację komplikuje jednak fakt, że Pirelli planuje wprowadzić swoje prototypowe opony na sezon 2024 w piątek na Circuit of the Americas i Suzuce.

Najprawdopodobniej większość zespołów, tak jak Mercedes zdecyduje się wystawić jednego debiutanta w Meksyku. Jeżeli przez 8 pozostałych weekendów nie będzie możliwości, aby oddać drugi fotel, może powtórzyć się sytuacja z zeszłego roku i kosztem Formuły 2, kierowcy odbędą trening w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, o klasę wyższym samochodem, korzystając z ostatniej możliwej okazji.

Czytaj również:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWymagania sprzętowe Forza Motorsport PC oraz informacje na temat poszczególnych wydań gry
Następny artykułHistoria jednych skrzypiec i… festiwalu