Swoisty upadek Huawei spowodowany wojną gospodarczą toczącą się pomiędzy Chinami a USA skutkuje niemałym przetasowaniem na rynku smartfonów. Na słabnącej popularności Huawei zyskują marki z portfolio BBK Electronics oraz Xiaomi. W przypadku giganta z Państwa Środka możemy mówić o spektakularnym sukcesie. Firma zyskuje nie tylko wizerunkowo, ale również komercyjnie. Według najnowszego raportu Canalys w drugim kwartale 2021 roku Xiaomi osiągnęło drugie miejsce na liście największych dostawców smartfonów na świecie. Tym samym koncern pokonał zarówno Apple, jak i OPPO czy Vivo. Niemniej, dwa ostatnie podmioty gonią mu po piętach. Pamiętajmy jednak, że są to wstępne szacunki zakładające modele przesłane do dystrybutorów. Końcowa analiza może prezentować się inaczej.
Na liście największych globalnych dostawców smartfonów nastąpiła istotna zmiana. Drugie miejsce nie należy już do Apple. Xiaomi prześcignęło firmę z Cupertino, notując wzrost na poziomie 83%.
Xiaomi Mi 11 Ultra – Test smartfona oferującego 120-krotny zoom, dodatkowy ekran i topową wydajność
W drugim kwartale 2021 roku globalne dostawy smartfonów wzrosły o 12%. Samsung odpowiadał za 19% wolumenu, notując progres na poziomie 15%. Wynik ten wydaje się niewiele znaczący przy osiągnięciu Xiaomi. Dostawy firmy wzrosły o 83%, co pozwoliło pokonać Apple (14% dostaw – wzrost o 1 pkt procentowy). Tak prezentuje się pierwsza trójka. Na czwartym i piątym miejscu znalazły się przedsiębiorstwa należące do BBK Electronics. Mowa o OPPO (10% dostaw – wzrost 29 pkt procentowych) oraz Vivo (10% odstaw i wzrost 27 pkt procentowych).
Test realme 8 i realme 8 Pro – Nowe smartfony to godna konkurencja dla serii Xiaomi Redmi Note 10
Zmiany na przestrzeni ostatnich pięciu lat są więc ogromne, choć wśród najistotniejszych firm w dalszym ciągu znajdziemy Apple i Samsunga. Na bazie obserwacji rynku oraz progresu samych urządzeń mobilnych, które testujemy, mogę powiedzieć z całką odpowiedzialnością, iż w dłużej perspektywie Xiaomi może obawiać się podmiotów z grupy BBK. O ile realme i vivo jeszcze długo nie zagrozi potędze producenta będącego przedmiotem wpisu, o tyle OPPO stanowi realnego przeciwnika, z którym prędzej czy później będzie trzeba się liczyć.
Źródło: Canalys
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS