A A+ A++

Część rosyjskich żołnierzy montuje kostki ERA Kontakt-1 na lekkich pojazdach opancerzonych pokroju transporterów BTR. Kostki w ich mniemaniu mają poprawić ochronę, ale realnie zamieniają wozy bojowe w śmiercionośną pułapkę.

Już wcześniej pisaliśmy o zmodernizowanych w ten sposób transporterach BTR-80 lub bojowych wozach piechoty BMP-2. Teraz pojawiają się efekty takich modyfikacji. Kostki pancerza reaktywnego Kontakt-1 są często stosowane na czołgach z rodziny T-72, T-64 lub nawet T-62MW, gdzie rzeczywiście oferują wzmocnienie ochrony przed starszymi wzorami broni przeciwpancernej z pojedynczą głowicą kumulacyjną.

Jednakże zastosowanie ich na lekko opancerzonych pojazdach to nie sprawia, że żołnierze są bezpieczniejsi. To rozwiązanie jest o wiele bardziej zabójcze dla załogi niż wszelaki złom lub drewno, które Rosjanie montują na swoich pojazdach. Kostki ERA są co prawda trudne do zdetonowania za pomocą ostrzału z karabinów maszynowych, nawet dużego kalibru pokroju DSzK/DSzKM, ale w przypadku trafienia czymś większym pokroju pocisku z działek M75 lub granatu z RPG-7 gwarantują śmierć wszystkich osób wewnątrz.

Działanie kostek ERA polega na rozpraszaniu strumienia kumulacyjnego za pomocą gradu odłamków powstałych z jej obudowy i fali uderzeniowej wygenerowanej przez umieszczone w nich 260 g silnego ładunku wybuchowego. Warto jednak zaznaczyć, że pancerz na którym została zamontowana musi tę eksplozję wytrzymać, aby przekierować jej energię na zewnątrz.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czy warto kupić smartwatch Mobvoi TicWatch Pro 3?

W przypadku czołgu nie stanowi to problemu. Jego potężny pancerz bez problemu wytrzymuje taką siłę eksplozji. W przypadku lżej opancerzonych pojazdów sytuacja nie wygląda już kolorowo. Kostka wypełniona materiałem wybuchowym może zadziałać niczym głowica odkształcalna (HESH). Ta nie powoduje przebicia pancerza, ale powstała w wyniku uderzenia fala uderzeniowa powoduje naprężenia w pancerzu generujące po wewnętrznej stronie bardzo drobne odpryski, które zabijają wszystkich wewnątrz.

Z tego względu w nowoczesnych pojazdach stosuje się wewnętrzną warstwę antyodłamkową, której śladów we wraku nowego BTR-a 82 przywiezionego przez Ukraińców na MSPO nie zauważyliśmy. Z kolei, jeśli pancerz jest zbyt cienki lub nie go wcale jak w przypadku UAZ-a Buchanki, to fala uderzeniowa zabije wszystkich w tradycyjny sposób.

Na powyższym zdjęciu widzimy parę przebitych kostek ERA, trochę nienaruszonych oraz widać sporą wyrwę na środku. W każdym razie załoga tego dedykowanego komunikacji wariantu BTR-80 R-166-0.5 nie miała szans przeżyć.

Przemysław Juraszek, dziennikarz Wirtualnej Polski

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł50-latek sprzedawał nielegalny tytoń bez akcyzy! Grozi mu wysoka grzywna i więzienie…
Następny artykułKolejka pod punktem Energii. Przedsiębiorcy mają czas do 30 listopada