A A+ A++
fot. Marek Wiśniewski / Puls Biznesu

Zbigniew Jagiełło złożył rezygnację z funkcji
prezesa PKO BP, jak również ze składu zarządu, z upływem dnia zamknięcia
Zwyczajnego Walnego Zgromadzenia zwołanego na 7 czerwca – podał bank w
komunikacie. Rezygnacja nie zawierała przyczyn jej złożenia.

– Złożenie rezygnacji ze skutkiem na datę przyszłą ma, zgodnie z dobrymi
praktykami, zapewnić ciągłość podejmowania decyzji i umożliwić Radzie
Nadzorczej banku dokonanie wyboru kandydata na stanowisko Prezesa
Zarządu banku – czytamy w komunikacie banku. 

Jak informuje “Puls Biznesu”: “Rezygnacja Zbigniewa Jagiełły nie jest zaskoczeniem dla najbliższego kręgu współpracowników ani Ministerstwa Aktywów Państwowych. To MAP stoi za dymisją prezesa PKO BP. Według naszych informacji resort jest niezadowolony ze sposobu zaangażowania się banku w program ugód frankowych. Miał on mieć, według zapewnień PKO BP, charakter ogólnorynkowy, a w ostatecznym rachunku został on na placu boju sam”.

Kurs akcji PKO BP mocno w dół

Bezpośrednio po publikacji o rezygnacji prezesa Jagiełły kurs akcji PKO BP poszedł w dół o 5 proc., do 35,31 zł. W dalszej części sesji spadki się nasiliły – po 13:00 sięgały już niemal 8%. W ten sposób wartość rynkowa banku od początku sesji spadła o 3,7 mld zł. Mocne spadki PKO BP ciążą także indeksowi WIG-Banki (-4,5 proc.), który był najgorszym subindeksem sektorowym na GPW.

/ Bankier.pl

Odejście prezesa nie było oczekiwane przez rynek – wczoraj prezes PKO BP rozmawiał na czacie z czytelnikami “Pulsu Biznesu”, a dziś ukazał
się wywiad Jagiełły dla „Parkietu”, w którym opowiadał m.in. o zawieraniu ugód
z frankowcami. Warto dodać,
że Jagiełło zrezygnował właśnie w dniu, w którym miała zapaść ważna dla
polskiego sektora bankowego decyzja Sądy Najwyższego ws. kredytów walutowych. W wyniku alarmu bombowego Prezes Sądu Najwyższego zarządziła
ewakuację budynku sądu – czynności mają być wznowione o 12:30.

W nerwowej atmosferze tanieją dziś także akcje innych banków, choć skala przecen daleka jest od tego widocznej na PKO BP. Tuż przed 12:00 Pekao cofa się o 1,3 proc., mBank o 1,6 proc., a Santander o 1 proc.

Liczba akcji PKO BP wynosi 1 250 000 000. Jak
łatwo policzyć, przy kursie 34,5 zł bank jest wyceniany na 43,125 mld zł. W
WIG20 większą kapitalizacją mogą się pochwalić obecnie jedynie KGHM (44,5 mld zł)
oraz Allegro (53,7 mld zł). 7-procentowa skala spadków oznacza, że względem
poniedziałkowego zamknięcia kapitalizacja PKO BP spadła o 3,3 mld zł.

Ogromna strata PKO BP w 2020 roku

PKO Bank Polski jest największym bankiem w kraju. W ubiegłym roku bank odnotował 2,56 mld zł straty. Bank zarządza największą siecią placówek w kraju – ma ich ponad tysiąc, oraz 492 placówki agencyjne. PKO BP obsługuje ponad 11 mln klientów, z czego 10,5 mln w segmencie detalicznym. Prowadzi 8,2 mln rachunków indywidualnych i obsługuje 7,5 mln kart debetowych. Jest największym w kraju wydawcą kart kredytowych – na koniec ubiegłego roku miał ich w portfelu 942 700 (dla klientów detalicznych).

PKO BP – bank z największym portfelem „franków”

Bank, którym przez 12 lat kierował Zbigniew Jagiełło, miał na
koniec 2020 r. w swoim portfelu 20,6
mld zł kredytów opartych na franku szwajcarskim. Stawia go to na
pierwszym miejscu wśród działających w Polsce kredytodawców. Pokaźny portfel
zobowiązań to w dużej mierze wynik przejęcia banku Nordea w 2013 r. Większość
kredytów CHF w PKO BP to kredyty denominowane we frankach.

Instytucja uczestniczyła w 2020 r. w 5,3
tys. sporów z kredytobiorcami „frankowymi”. Relacja łącznej wartości
przedmiotów sporu do wartości całego portfela hipotecznego opartego na frankach
wynosiła na koniec zeszłego roku 6,8 proc. Pod tym względem („pozwogenności”)
PKO BP mieści się w środku stawki.

Jest jedynym bankiem
na rynku, który nie tylko wyraźnie zadeklarował chęć zawierania ugód z
klientami, ale także wskazał termin
rozpoczęcia pierwszych etapów tego procesu. PKO BP ogłosił także
utworzenie specjalnego funduszu gromadzącego docelowo 6,7 mld zł, który miałby
zostać przeznaczony na sfinansowanie efektów konwersji kredytów opartych na
walutach obcych.

Matuzalem odchodzi

Zbigniew Jagiełło był zdecydowanie najdłużej utrzymującym
się na stanowisku prezesem spółki Skarbu Państwa. Stanowisko to objął w
październiku 2009 r., jeszcze za rządów koalicji PO-PSL. Nie brakowało opinii,
że po zmianie władzy zachował stanowisko m.in. ze względu na dobrą znajomość z
czasów studenckich z Mateuszem Morawieckim (w czasach PRL Jagiełło należał do Solidarności
Walczącej założonej przez Kornela Morawieckiego).

Pełne zestawienie stażu prezesów spółek SSP zamieściliśmy w
marcowym artykule „Dobra
zmiana nie przestaje zmieniać prezesów spółek Skarbu Państwa”. Drugi na
tamtej liście Wojciech Wardacki z Polic stracił stanowisko w kwietniu tego
roku, co oznacza, że obecnie najdłużej urzędującym prezesem spółki Skarbu
Państwa jest Marek Dietl z GPW (od września 2017 r.). Miejsce drugie zajmuje
natomiast Daniel Obajtek z PKN Orlen (od lutego 2018 r.).

Zbigniew Jagiełło – najważniejsze informacje

Jagiełło był prezesem PKO BP od października 2009 roku, powołany
został na kolejne kadencje w 2011, 2014, 2017 i 2020 roku. Był
odpowiedzialny za przygotowanie i realizację strategii na lata
2010-2012, 2013-2015, 2016-2019 oraz 2020-2022.

Z bankowością i finansami związany jest od ponad dwudziestu pięciu
lat. Przez blisko 9 lat pełnił funkcję prezesa Pioneer Pekao TFI. W
globalnej strukturze Pioneer Investments nadzorował dystrybucję w
regionie Europy Środkowo-Wschodniej (CEE). W drugiej połowie lat 90.
m.in. jako wiceprezes zarządu współtworzył PKO/Credit Suisse TFI.

Zbigniew Jagiełło urodził się w dolnośląskim Strzelinie, niespełna 12-tysięcznym dziś miasteczku położonym niedaleko od Wrocławia. Jak niejednokrotnie mówił w wywiadach, w młodości nie myślał o karierze bankowca, chciał być zawodowym piłkarzem, a w późniejszym okresie dziennikarzem sportowym. W rozmowie z Bankier.pl przyznał, że jego ścieżka edukacyjna nie była świadoma i rządził nią przypadek. Studia z zakresu informatyki i zarządzania na Politechnice Wrocławskiej doradził mu nauczyciel fizyki, który przyszłego prezesa banku uczył w Liceum Ogólnokształcącym im. Marii Skłodowskiej-Curie w Strzelinie.

Pierwszy szlif w biznesie zdobył, zakładając hodowlę królików, co miało miejsce jeszcze w szkole podstawowej. Z powodu nauki i pasji sportowych musiał jednak z tego zrezygnować. Na studiach Jagiełło zaczął myśleć o prowadzeniu własnej firmy, co zadecydowało o rozpoczęciu Podyplomowych Studiów Menedżerskich prowadzonych przez Gdańską Fundację Kształcenia Menedżerów i Uniwersytet Gdański. Uzyskał tam tytuł Master of Business Administration.

Zanim jednak zdobył wykształcenie pozwalające na rozpoczęcie kariery na rynku finansowym, Zbigniew Jagiełło mocno zaangażował się w działalność opozycyjną, która okazała się nie mniej bogata w doświadczenia niż późniejsza ścieżka zawodowa. Od 1982 roku aż do upadku komunizmu zdążył założyć szereg licznych organizacji i struktur opozycyjnych, redagować i kolportować niezależne gazety, jak np. „Wolna Polska” i „Solidarność Młodzieży” oraz koordynować pracę siatki podziemnych drukarni. Jak powiedział w wywiadzie dla Bankier.pl, nie traktował wówczas sam siebie jako opozycjonisty, a jedynie nie godził się na rzeczywistość, jaka panowała w Polsce. Sam po latach mówił, że to właśnie wtedy nabył swoje pierwsze doświadczenia w kierowaniu zespołem.

Pracę rozpoczął w roku 1990, zatrudniając się w niewielkiej wrocławskiej firmie reklamowo-wydawniczej. Kariera na rynku finansowym zaczęła się dopiero pięć lat później, kiedy przeszedł do Pioneer Pierwszego Polskiego Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych SA. W roku 1996 wyjechał do stolicy, gdzie objął stanowisko dyrektora sprzedaży i dystrybucji w PKO/Credit Suisse TFI SA, a po niespełna dwóch latach, w uznaniu dobrych wyników, awansowano go na wiceprezesa zarządu. Dwa lata później objął już tekę prezesa zarządu Pekao/Alliance TFI SA, a kiedy firma ta połączyła się z Pioneer Pierwszym Polskim Towarzystwem Funduszy Inwestycyjnych SA, zyskując tytuł lidera polskiego rynku funduszy inwestycyjnych – stanął na jej czele.

Zanim 14 września 2009 został powołany na stanowisko prezesa zarządu PKO Bank Polski, piastował funkcję przewodniczącego Rady Nadzorczej Pekao Financial Services Sp. z o.o., wiceprzewodniczącego Rady Nadzorczej Pekao Pioneer PTE SA, członka Rady Nadzorczej spółki giełdowej Ciech S.A. oraz członka Rady Nadzorczej Banku Pocztowego S.A.

Imponujący życiorys potwierdzają liczne nagrody i odznaczenia, którymi Zbigniew Jagiełło może się pochwalić. Obok Krzyża Oficerskiego Orderu Odrodzenia Polski znajduje się również Medal Solidarności Społecznej, „Orzeł” Rzeczpospolitej i tytuł Bankowego Menedżera Roku 2011.

Zbigniew Jagiełło – praca w PKO BP

Zbigniew Jagiełło funkcję prezesa PKO Banku Polskiego objął w październiku 2009. Następnie był powołany na kolejne kadencje w 2011, 2014, 2017 i 2020 roku.

Z okazji premiery swojej książki w październiku ub.r. “Od skarbonki do chmury, czyli historia transformacji PKO Banku Polskiego” mówił PAP o swoich początkach w banku: “kiedy przyszedłem do PKO BP z Pekao, zorientowałem się, że jest to instytucja finansowa inna, niż ówczesna konkurencja. W banku panowała kultura urzędnicza, a sam bank wyraźnie odstawał od standardów wyznaczonych przez rynek”. Opisywał w książce metamorfozę, jaką przeszła ta instytucja finansowa, zmieniając się w nowoczesną organizację nadającą rytm zmianom w polskim sektorze bankowym.

Pracując od ponad dekady w PKO Banku Polskim S.A. Jagiełło był odpowiedzialny m.in. za przeprowadzenie PKO Banku Polskiego przez okres kryzysowych zawirowań na międzynarodowych rynkach finansowych, przy jednoczesnym wzmocnieniu pozycji banku jako lidera pod względem wielkości aktywów, kapitału i wypracowanego zysku w Polsce i regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

Przygotowywał i realizował strategie PKO BP na lata 2010-2012, 2013-2015, 2016-2019 oraz 2020-2022. Odpowiadał także za dostosowanie banku do wymogów bardziej konkurencyjnego rynku finansowego, kreowanie i na dużą skalę udostępnianie zaawansowanych rozwiązań informatycznych. A ostatnim czasie – za zaangażowanie banku w walkę z COVID-19.

Media spekulowały kilkakrotnie o jego ewentualnym odejściu, m.in. gdy w 2015 roku władzę w Polsce przejmował PiS; czy przy zmianach w kierowaniu Pekao oraz PZU.

Spotkanie autorskie ze Zbigniewem Jagiełłą 

MZ, WB, KK, KWS/PAP

Źródło:Bankier24
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKrajowa platforma PCOL ruszy w tym roku
Następny artykułMammografia w mammobusie!