A A+ A++

Sobotni sparing Motoru Lublin ze Stalą Rzeszów odbył się bez udziału publiczności. Klub w komunikacie wyjaśnił, że warunki atmosferyczne uniemożliwiły rozegrania spotkania na murawie Areny Lublin. Do sprawy odniósł się trener Motoru Goncalo Feio, którzy narzeka na współpracę z MOSiR-em, jak i prezesem klubu Pawłem Tomczykiem.

Trener Motoru Lublin w mocnych słowach o MOSiR

W miniony weekend piłkarze Motoru Lublin mieli zaplanowane dwa sparingi w ramach przygotowań do rundy wiosennej. Sparing z Górnikiem Łęczna (0:3) odbył się w piątek na murawie Areny Lublin. Natomiast sobotnie spotkanie ze Stalą Rzeszów (1:1) finalnie zostało rozegrane na boisku treningowym Lubelskiej Akademii Futbolu, lecz bez udziału publiczności. Sparing ze Stalą, jak przekonuje trener Motoru Goncalo Feio, miał odbyć się pierwotnie na murawie Areny.

„Jestem osobą szczerą i chce, żeby kibice wiedzieli, co się dzieje wokół Motoru. Wokół klubu jest bardzo dużo ludzi nieżyczliwych, byłych pracowników, którzy ingerują w pracę klubu. Ludzie w MOSIR-ze wolą gościć na tym stadionie inne eventy czy kadry niż Motor Lublin. Nie będzie mojej zgody na to. Ja jako trener Motoru za to odpowiadam” – mówi Goncalo Feio w udostępnionym nagraniu.

Trener udostępnił to nagranie na swoim kanale YouTube, ponieważ, jak twierdzi, klub Motor Lublin bał się je udostępnić na swoim kanale. Feio twierdzi, że według wcześniejszych ustaleń, Motoru miał rozegrać obydwa sparingi na płycie Areny Lublin.

„Nie ma i nigdy nie będzie w mojej drużynie piłkarzy pierwszej i drugiej kategorii. Mam obiecane dwa mecze na płycie w okresie przygotowawczym. Chciałem grać wczoraj i dzisiaj (piątek i sobotę – przyp. red.). Wczoraj graliśmy, a dzisiaj nie graliśmy, bo napadało śniegu. Dlaczego nie można odśnieżyć, tak jak w innych miastach odśnieżają?” – zastanawia się trener Feio.

„Jeżeli ten klub ma pójść w przód, to nie są tylko kwestie sportowe, ale pod każdym względem. W tym mieście musi się wiele zmienić. Ja już nie proszę o pomoc, tylko żeby mi, chociażby nie przeszkadzali. Zaczynam mieć dosyć się boksować ze wszystkimi dookoła” – dodaje trener Motoru.

Feio w niedzielę na swoich kanałach społecznościowych oznajmił, iż za jego plecami jego wypowiedź zablokował prezes Motoru Paweł Tomczyk.

„Prezes, swoją bojaźliwą postawą utrudnia rozwój klubu i drużyny. MOSiR, Maciej Wątróbka lenistwem i kombinatorstwem szkodzą Motor Lublin. Cała Polska odśnieża boiska, Lublin nie. Dalej Nas i Właściciela będą oszukiwać?” – skwitował Goncalo Feio.

Do słów trenera odniósł się sam prezes klubu Paweł Tomczyk.

„Motor Lublin to klub, który mnie wychował i w swoim życiu prywatnym i zawodowym kieruję się wartościami wpojonymi na ul. Kresowej i Al. Zygmuntowskich takimi jak HONOR, LOJALNOŚĆ I UCZCIWOŚĆ. Miłość do tego klubu i wiara w jego potencjał sprawiły, że po latach wróciłem do Lublina i Motoru. Moim celem jest zbudowanie trwałych fundamentów pod rozwój klubu na długie lata. Przyznaję, że jest to dla mnie trudna sytuacja, w której osoba ciesząca się moim zaufaniem, wsparciem, a nawet wiele razy podkreślała moje zasługi dla klubu, atakuje mnie publicznie. Każdy ma prawo do własnych opinii, ale jeśli nie są one oficjalnym stanowiskiem klubu, ponieważ nie są zgodne z prawdą i nie służą klubowi, nie mogą być publikowane na oficjalnych stronach. Warunki pracy przygotowane dla pierwszego zespołu i trenera są jednymi z najlepszych w tej lidze. Przed nami kolejna runda, która będzie sprawdzianem dla całego sztabu, drużyny oraz trenera. Dziękuję wszystkim, którzy na co dzień wspierają mnie w tej pracy. Rodzinie, kibicom, pracownikom, wolontariuszom, przyjaciołom, kolegom z boiska” – napisał Tomczyk na swoim prywatnym profilu na Facebooku.

MOSiR odpowiada na słowa trenera Motoru

Głos w sprawie zabrał również Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Lublinie, który wydał specjalne oświadczenie, które zamieszczamy w całości poniżej.

„Ze zdumieniem przyjmujemy wypowiedzi trenera Motoru Lublin Pana Goncalo Feio dotyczące MOSiR „Bystrzyca” w Lublinie zamieszczone na prywatnych profilach Pana trenera w mediach społecznościowych. Zwracamy uwagę, że przekazane przez Pana Feio informacje dotyczące przedmiotowego sparingu są nieprawdziwe.

Należy bowiem podkreślić, że nie było żadnych ustaleń pomiędzy Motorem Lublin a MOSiR „Bystrzyca” w Lublinie dotyczących rozegrania w ten weekend meczu towarzyskiego pomiędzy Motorem Lublin a Stalą Rzeszów.

MOSiR, mając na uwadze dobro klubu i dobrą współpracę, uzgodnił z Panem Prezesem Pawłem Tomczykiem rozegranie na płycie głównej w ramach jednostek treningowych dwóch meczów towarzyskich w trwającym właśnie okresie przygotowawczym. Pierwsze z zaplanowanych spotkań, z Jagiellonią Białystok, nie doszło do skutku z powodu warunków atmosferycznych. Drugie, z Górnikiem Łęczna, zostało rozegrane w miniony piątek.

Podkreślamy, że w sprawie rozegrania na płycie głównej Areny meczu ze Stalą Rzeszów nie było między klubem a spółką żadnych ustaleń. Trudno przypuszczać, aby jakikolwiek operator stadionu w Polsce zgodził się na rozegranie w takich warunkach, w samym środku zimy, dwóch pełnowymiarowych meczów dzień po dniu.

Ze zdumieniem przyjmujemy również wypowiedzi Pana Goncalo Feio dotyczące ewentualnego odśnieżenia przez MOSiR boiska na stadionie Arena Lublin na potrzeby rozegrania tego meczu. W przypadku płyty głównej lubelskiego stadionu jest wykorzystywany system podgrzewania murawy, który jest włączany przy ujemnych temperaturach, co w czasie podgrzewania murawy wpływa nie tylko na odporność trawy, ale także na stabilność podłoża, na którym rośnie trawa. W takiej sytuacji wjechanie na murawę sprzętem do odśnieżania mogłoby doprowadzić do zniszczenia nie tylko murawy, ale przede wszystkim podłoża pod murawą, gdzie z dużym prawdopodobieństwem powstałyby koleiny.

Podkreślamy, że obiekty zarządzane przez MOSiR „Bystrzyca” w Lublinie, a w szczególności stadion Arena Lublin, są prowadzone z maksymalnym zachowaniem należytej staranności. To m.in. dzięki temu murawa na lubelskim stadionie jest określana jako najlepsza nie tylko w całej piłkarskiej II lidze, ale jedną z najlepszych spośród wszystkich stadionów w Polsce.

MOSiR „Bystrzyca” w Lublinie nieustannie dokłada wszelkich starań, żeby zapewnić lubelskim klubom sportowym jak najlepsze warunki do trenowania i rozgrywania zawodów. Dobro lubelskiego sportu jest dla nas wartością nadrzędną. MOSiR chętnie wspiera lubelskie kluby, m.in. wyrażając zgodę na dodatkowe treningi, mecze towarzyskie czy inne propozycje wychodzące od klubów. Zawsze powinno się to jednak odbywać w toku konkretnych ustaleń, uwzględniających potrzeby klubów i możliwości, choćby techniczne, obiektów.

Liczymy na to, że współpraca MOSiR „Bystrzyca” w Lublinie i Motoru Lublin, po poprawie wzajemnej komunikacji, będzie układała się w harmonijny sposób, dla dobra lubelskiej piłki”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLiga NBA. James gotowy do pobicia kolejnego rekordu
Następny artykułNa czym polega praca online? Dowiedz się więcej