A A+ A++

Mieszkańcy Wspólnoty Mieszkaniowej Szkolna 11 nie mają gdzie wyrzucać śmieci. Jeszcze do niedawna korzystali z pojemników przy ul. Młodowskiej, ale PUM, od którego je dzierżawili, wypowiedział im umowę. Tuż przy ich budynku stoi nowa, estetyczna, ustawiona przez miasto wiata śmietnikowa, ale mieszkańcy Szkolnej 11 nie mają do niej dostępu.

Problem mieszkańców Szkolnej 11 pojawił się wraz z początkiem sierpnia. Wcześniej, na mocy umowy zawartej z Przedsiębiorstwem Usług Mieszkaniowych, korzystali ze śmietników przy ul. Młodowskiej, ale spółka wypowiedziała ją w związku z likwidacją kontenerów, a mieszkańcy zostali na lodzie.

– W zasadzie nie mamy gdzie wyrzucać śmieci – denerwuje się jeden z mieszkańców. – Ale co ważne, kilka metrów od naszego budynku miasto jakiś czas temu ustawiło nową wiatę śmietnikową. Chcielibyśmy z niej korzystać, ale niestety klucze do niej dostali tylko wybrani. Gdzie mamy wyrzucać śmieci? Podrzucać do miejskich śmietniczek? Czy może zanieść je do urzędu miasta, pod gabinet pana prezydenta?

Zarządca nieruchomości przy Szkolnej 11 przyznaje, że sytuacja jest patowa.

– Wspólnota praktycznie nie ma swojego gruntu i co za tym idzie, nie ma gdzie ustawić śmietników. Jej teren to jedynie wąski chodnik przy budynku. Najwygodniej byłoby, gdyby mogli korzystać z nowej wiaty. Mieszka tam zaledwie kilka rodzin i tych śmieci nie ma aż tak dużo. Próbowałam wskórać coś w tej sprawie, ale na razie z marnym efektem – mówi pani Ewa, która zarządza budynkiem.

Przedsiębiorstwo Usług Mieszkaniowych wyjaśnia, że z uwagi na ograniczenia ilościowe oraz potrzebę zachowania porządku i czystości w tym miejscu, aktualnie nie ma możliwości udostępnienia korzystania z wiaty mieszkańcom Szkolnej 11.

Zapytaliśmy o tę sprawę również w Ratuszu. Urzędnicy wyjaśniają, że PUM przez kilka najbliższych tygodni będzie monitorował, jaka ilość odpadów trafia do wiaty i czy zaplanowana liczba wywozów jest wystarczająca.

– Ilość odbiorów w tym miejscu ma zostać zwiększona. PUM chce dać sobie kilka tygodni na to, aby sprawdzić, czy to wystarczy. Pozwoli to ocenić, czy jest możliwość „dopisania” tam jakiejkolwiek wspólnoty – mówią urzędnicy.

Jeśli okaże się, że śmieci nie ma aż tak wiele, być może wiata zostanie udostępniona innym podmiotom. Choć – jak usłyszeliśmy w mieście – może być to problematyczne, bo zapewne chciałyby z niej korzystać także inne okoliczne wspólnoty, a zasada „kto pierwszy, ten lepszy” nie byłaby w tym przypadku sprawiedliwa. Tymczasem miasto proponuje mieszkańcom trzy możliwe rozwiązania: przejście na system workowy (dni ich odbioru zarządca może ustalić z MPGK), ustawienie małych pojemników na odpady (miejsce, w którym mogłyby stanąć pomoże wskazać PUM) lub dogadanie się z inną wspólnotą, która taki kontener posiada. (w)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRybnik: remont Biedronki po pożarze potrwa jeszcze kilka tygodni
Następny artykułNiemcy zapowiadają dalsze wsparcie Ukrainy. Przekażą m.in. system obrony powietrznej Iris-T