Żagańscy radni podnieśli dodatki funkcyjne dyrektorom szkół oraz motywacyjne – nauczycielom. Spór wynikł ze sposobu naliczania – lepsze kwoty czy procenty?
O podniesienie dodatków wnioskował radny Krzysztof Sieńko, przewodniczący komisji oświaty w Żaganiu. Te dla nauczycieli proponował od 200 do 1000 zł. Radni przegłosowali uchwałę w tej sprawie, ale uchylił ją wojewoda, bo nie była m.in. konsultowana ze związkami zawodowymi. Temat zmian kwot dodatków wrócił na sesję, 12 lutego. Tym razem, na wniosek burmistrza.
– To zmiana bardzo długo wyczekiwana przez nauczycieli jak i dyrektorów – mówił wiceburmistrz Sebastian Kulesza, zorientowany w sprawie, bo sam jest nauczycielem i mężem nauczycielki.
Procentowe lepsze?
Tyle, że dodatki dla nauczycieli będą naliczane procentowo. I tak, minimalny dodatek motywacyjny po zmianach wyniesie 172 zł (było 137 zł), maksymalny – 809 zł (było 689 zł).
Dodatki funkcyjne dla dyrektorów szkół sięgną kwot od 1213 zł do 2427 zł, przedszkoli – 1011 – 1618 zł. Podwyżka będzie znacząca szczególnie w przypadku tych drugich – dyrektorzy przeszkoli do tej pory mogli liczyć na dodatek od 300 do 700 zł.
Jednocześnie przepadła propozycja radnego Krzysztofa Sieńko, przewodniczącego komisji oświaty, który proponował dodatek motywacyjny w formie kwotowej, od 200 do 1000 zł.
– Dlaczego rozwiązanie procentowe jest lepsze od kwotowego? – dociekała wiceprzewodnicząca rady, Kinga Drewicz.
„Wrzutka” burmistrza
Radny Daniel Marchewka pytał, dlaczego burmistrz krytykuje radnych z opozycji za wrzucanie uchwał tuż przed sesją, a sam to robi? – Dzisiaj trafia na sesję bardzo ważna uchwała i nikt z nią nie mógł się zapoznać. Na komisji w dziwny sposób pan wiceburmistrz milczał – grzmiał radny. – Pokazanie tabelki na sesji i powiedzenie kilku słów przez wiceburmistrza to za mało.
Wiceprzewodniczący rady Piotr Łoś, wnioskował o zamknięcie dyskusji. – Każdy z radnych mógł się zapoznać z tą uchwałą przed sesją – skwitował.
– Jak wcześniej. 10 minut przed sesją? Panie radny! – odparł zdenerwowany K. Sieńko.
Wiceburmistrz Kulesza odparł, że to uchwała, która była już procedowana w grudniu ubiegłego roku, z poprawkami, jakie sugerował wojewoda. – Przyjęliśmy wariant procentowy, bo chcieliśmy, aby wysokości tych dodatków ulegały wzrostowi przy waloryzacji wynagrodzeń dla nauczycieli – odpowiedział na pytanie K. Drewicz.
Dyplomowani będą stratni
S. Kulesza oznajmił, że dalsze opóźnianie w przyjęciu uchwały jest na niekorzyść nauczycieli i dyrektorów, którzy czekają na te podwyżki dodatków. – Bardzo się cieszę z podwyżki dodatków funkcyjnych – mówił K. Sieńko. – Za to będzie zawężenie większych dodatków dla nauczycieli. Takie rozwiązanie procentowe jest na szkodę nauczycieli dyplomowanych. Bo nauczyciel dyplomowany będzie miał swój dodatek motywacyjny naliczany od wynagrodzenia nauczyciela mianowanego, czyli niższego stopnia awansu zawodowego.
S. Kulesza zaznaczył, że nie obwinia radnych. – Czy prowadził pan jakiekolwiek konsultacje w sprawie swojej propozycji naliczania dodatków z organem prowadzącym? Nie pamiętam. – odpowiedział pytaniem Sieńce. – Czy pytał pan, czy budżet miasta udźwignie tą kwotę, którą pan zaproponował? Nie pytał pan.
K. Sieńko odparł, że to nie on ani komisja oświaty, ale Urząd Miasta prowadzi konsultacje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS