A A+ A++

Często dochodzi do sytuacji: rodzic wręcza dziecku pierwszą komórkę “To dla ciebie, masz swój telefon”. Błąd. Można dać komórkę, ale jako telefon rodziców, z którego dziecko może korzystać – radzi Maciej Dębski z fundacji Dbam O Mój Zasięg.

Anna Malinowska: Czy często zgłaszają się do pana rodzice, których dziecko było przez kogoś omotane, manipulowane w sieci? 

Maciej Dębski z fundacji Dbam O Mój Zasięg: – Może nie aż tak często, ale się zgłaszają, bo dziś świat wirtualny jest częścią naszego życia. Niestety większość z nas zapomina, jak silnym narzędziem jest internet, media społecznościowe. Rodzice często wycofują się ze świata cyfrowego swojego dziecka, “bo przecież ono sobie poradzi”. Popełniają przy tym cały szereg błędów. Pierwszy z nich dotyczy zakładania kont w mediach społecznościowych, co jest zabronione dla osób do 13. roku życia. Jest to zakaz prawny, który nie jest przestrzegany. Gdy pytam rodziców, dlaczego ich 10- czy 11-latek ma konto, słyszę, że albo sam sobie założył, albo że oni się na to zgodzili, bo nie widzieli w tym niczego złego. Nie wiem, która z tych odpowiedzi jest gorsza. Skutek jest taki, że dzieci swobodnie hasają po TikToku, Instagramie i Snapchacie. Kolejnym błędem jest to, że w ogóle nie rozmawiają z dziećmi o ochronie prywatności. W ogóle mało rozmawiają, ale to już temat na inną rozmowę. Rodzic powinien wyjaśniać, co wolno publikować, że nikt nie jest anonimowy, że w sieci nic nie ginie itp. Warto podkreślić, że dziecko widzi też, co rodzic robi w sieci, powiela jego zachowanie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułЗСУ збили вертоліт окупантів – Генштаб
Następny artykułWakacyjne kontuzje – jak im zapobiec i jak je leczyć?