A A+ A++

Cuda się zdarzały i to już nie raz tak było. Będzie trudno, dlatego że Granerud ma psychiczną przewagę, że nawet może popełnić drobny błąd i dalej ma jeszcze 20 punktów. Tak jak było tutaj. Po pierwszym skoku sporo stracił, Dawid odrobił bardzo dużo, gdyby to się powtórzyło w drugim, tej przewagi by już nie było. Tak się nie stało. Skoczył ekstremalnie dobry skok i jest na podium. Teraz będzie jeszcze ciężej, ale ja mam takiego asa w rękawie. To jest to, że Dawid uwielbia skocznię w Bischofshofen, jest jej rekordzistą i skacze tam naprawdę dobrze. Jak będzie skakać tam Granerud? To się okaże” – mówił przed kamerą Eurosportu.

Jeszcze bardziej przekornie wypowiedział się Sigurd Pettersen, który wygrał Turniej Czterech Skoczni w 2004 roku.

Dawid Kubacki po kwalifikacjach do konkursu w Bischofshofen. WIDEO/Polsat Sport/Polsat Sport

Dawid Kubacki i Halvor Egner Granerud ex aequo wygrają Turniej Czterech Skoczni? To niewykluczone!

Pettersen, w rozmowie z WP Sportowymi Faktami, kreśli dosyć sensacyjnie brzmiący scenariusz, wedle którego mógłby przebiec finał Turnieju Czterech Skoczni. Wcale nie wyklucza sytuacji, w której zwycięzców będziemy mieć dwóch. Przypomina, że do takiej sytuacji już kiedyś doszło.

“Zanosi się na norweskie zwycięstwo, choć Dawid Kubacki skacze bardzo dobrze i wciąż może być pierwszy. Albo na przykład będziemy mieli taką sytuację, jak w 2006 roku, gdy mieliśmy dwóch zwycięzców – Janne Ahonena i Jakuba Jandę. Wcale nie trzeba aż tak dużo, żeby 23-punktowa przewaga, którą Halvor Egner Granerud ma nad Kubackim, zniknęła lub znacząco się zmniejszyła. Wystarczy jeden zły skok” – wyjaśnia.

Na triumf Dawida liczy Thomas Thurnbichler, który jest optymistą po tym, co Polak zaprezentował w konkursie w Innsbrucku. W rozmowie z portalem skijumping.pl nie krył optymizmu.

Dawid wykonał niesamowitą pracę. Dla mnie jako trenera, zwycięstwo w rodzinnym mieście, na Bergisel, to coś wyjątkowego i smakuje naprawdę dobrze. (…) Cel to dogonienie Graneruda. Zawsze chcemy wygrywać, na to pracujemy. Dziś tego dokonaliśmy, a różnica między nimi zmalała do 23,3 pkt. Zostały dwa skoki, sprawa wciąż jest otwarta. Musimy trzymać się naszego planu i działać z pełnym zaangażowaniem

~ – powiedział.

Dawid Kubacki/PAP/Grzegorz Momot/PAP

Dawid Kubacki w Bischofshofen/Lukasz Szelag/Reporter

Halvor Egner Granerud/AFP

Halvor Egner Granerud/Lukasz Szelag/Reporter

Sigurd Pettersen, 2008 rok/Jerzy Kleszcz/Newspix

Thomas Thurnbichler/ Andrzej Iwanczuk/Reporter … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCasale był blisko
Następny artykułDeptakiem przeszedł 12. Orszak Trzech Króli. Królowie w meleksach, głównym rekwizytem parasolka [ZDJĘCIA]